Tak było ze świętym Sergiuszem, na którego trafiłem w czysto turystycznej podróży. Tam pobił pokrzywdzoną, związał kablem i drutem oraz wielokrotnie brutalnie zgwałcił. Dokładnie nikt tego do tej pory nie określił, ale przyjmuje się, że ten punkt przypada w okolicy Diabelskiego Kamienia.